Dziś termometr znów nie przekroczył piątki powyżej zera. W takim tempie rozmarzania prace działkowe zacznę nieprędko. Kiedy to wszystko przeschnie, aby mogła wjechać koparka i uprzątnąć to gruzowisko? Okropnie się niecierpliwię. Żeby nie próżnować zabrałam się za projekt. Stosy gazet, poradników, godziny w necie i jest pomysł! To będzie ogród różany. Ale się rozmarzyłam. Jak tylko się ociepli idę na pomiar. Na razie szkicuję projekt. Niewielki dywanik trawnika, barwne plamy róż przeplatanych bylinami, pergole i podpory dla pnączy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz