wtorek, 20 marca 2012
Kącik ziołowy
Kolejny dzień ciężkiej pracy i wreszcie coś drgnęło. Bagienko zmienia swoje oblicze. Postanowiłam zacząć od kącika ziołowego. Sąsiedzkie oczy zasłonięte (chociaż są ok) ale spokój najważniejszy. Mam zamiar spędzać tam dużo czasu. Ziemia niestety powolutku rozmarza więc całkowite wyrównanie terenu jeszcze potrwa. Udało mi się za to przesadzić krzewy porzeczki i agrestu już na swoje stałe miejsce. Robi się coraz więcej miejsca na pachnące ziółka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz