Miałam już dość syzyfowej pracy, ciągłego zasypywania dziur w ziemi i sadzenia nowych kwiatów. W prosty sposób zabezpieczyłam moje klomby i młodziutkie jarzębinki przed całkowita zagładą. Mój pies szczególnie upodobał sobie te miejsca do zakopywania kości i zabawek. Postanowiłam ukrócić ten proceder, na składzie budowlanym "za grosze" kupiłam więc resztki paneli ogrodzeniowych, przycięłam na wymiar, nie zapominając o otworze na drzewko. Już widać pierwsze efekty: pies zniechęcony omija je z daleka i pokazały się też zielone roślinki. W przyszłości jarzębiny dadzą funkiom cień a one odwdzięczą się zasłaniając nieatrakcyjne kraty. Na jesień dosadzone zostaną ozdobne czosnki o fioletowych kwiatach a na razie klomby z dnia na dzień stają się coraz piękniejsze.
|
Jarzębina pendula |
|
Kraty osłaniające |
|
Funie pod drzewko |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz