środa, 5 września 2012

Wakacje raz jeszcze

Ostatnie łypnięcie okiem na zdjęcia z wakacji i trzeba wracać do rzeczywistości. Krótki odpoczynek na Mazurach. Niby wszystko tam takie same ale jakoś czas płynie wolniej, ludzie niespieszni, przyroda czystsza i to powietrze! Ogrody nie zawsze tak wychuchane jak u nas, czasami nie wiadomo gdzie kończy się ogród gdzie zaczyna łąka. Fajnie, że są jeszcze takie dzikie zakątki. Ta naturalność ma swój niepowtarzalny urok. Za oknem zamiast wszędobylskich thuji owocowe drzewka, w przedogródkach, słoneczniki, dalie, zioła a potem tylko las, jezioro, jezioro, las. Sielsko-anielsko.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz