środa, 28 marca 2012

Szklarnia III


 Szklarnia gotowa! Złożenie jej, jednej osobie zajęło cały dzień. Druga osoba znacznie przyspieszyłaby pracę. Postępując zgodnie z instrukcją  montaż nie nastręcza większych  trudności nawet laikowi. Potrzebne narzędzia to: śrubokręt, taśma miernicza, gumowy młotek, smar, zestaw kluczy i dobre chęci.  Drugi dzień to przygotowanie podstawy: wypoziomowanie gruntu, wysypanie pisakiem. Ja wykorzystałam stare płyty chodnikowe, do których została przykręcona aluminiowa podstawa. Szklarenka posiada zestaw aluminiowych profili, w które wsuwane są szybki. Całość przenieśliśmy na przygotowane wcześniej miejsce. Zamierzam również zawiesić półeczki aby wykorzystać szklarnię także na wysokość. Szklarnia jest przestronna i wygodna dla osoby poniżej 2 m wzrostu. Już wygrzewają się w niej roślinki a w przyszłości warzywka zaspokoją zapotrzebowanie dla 4 osobowej rodziny. Więcej o szklarni napiszę w trakcie jej eksploatacji.

              


poniedziałek, 26 marca 2012

Ziomale

  Ziomale czekają na przydział miejsca w ogrodzie. Laurowiśnia wschodnia, rododendron czerwony i krzewuszka cudowna.



sobota, 24 marca 2012

Jaskry


  Jaskry zmieniły wartę na parapecie. Zmęczone hiacynty udały się na spoczynek. Teraz będą królować: pomarańcz i czerwień. Jaskrawe kolory, aż oczy bolą. Nie na darmo w naszej gwarze nazywa się je boli oczkami. Co prawda jaskry polne są subtelniejsze niż te ogrodowe  ale kolory  mówią same za siebie. Małe słoneczka będą mnie zachwycać jeszcze długo tej wiosny.


















piątek, 23 marca 2012

Przedogródek I

 Wszyscy mi wciąż powtarzają: "małymi kroczkami dojdziesz do celu". Mnie się wydaje, że stoję w miejscu. Taki ogrom pracy a tu marzec za pasem. Gdzie tu myśleć o przedogródku. Ponoć jest wizytówką domu i świadectwem o jego właścicielach. Przedogródek  pozwala odgadnąć co lubimy, jak żyjemy. I to by się zgadzało  wiecznie spóźnieni i w totalnym chaosie. Chciałabym zrobić lepsze wrażenie na gościach, przechodniach lecz wszystko wlecze się w nieskończoność. Ekipy remontowej ni widać, ni słychać a taka to zmiecie z powierzchni wszelkie objawy życia. Nie opłaca się nic zaczynać. Puszczam tylko wodze fantazji; kuliste formy niewielkich drzew a wśród ośnieżonych gałązek żółte iskierki bożonarodzeniowych światełek. Myślcie, że to odległa perspektywa? Tylko taka wydaje mi się realna- 2013.

czwartek, 22 marca 2012

Szklarnia II

 Dziś przywieźli szklarnię. Dwa malutkie pudełka, lekkie jak piórka. Myślałam, że to pomyłka. No cóż cena czyni cuda.  Na reklamie wygląda okazalej ale zobaczymy. Od razu zabraliśmy się do skręcania. Tysiąc śrubek, profilików i szkielet stoi. Teraz tylko wyrównanie terenu, utwardzenie, szkielecik na miejsce, szybki i gotowe. Nasiona pomidorów już pęcznieją w doniczkach na parapecie.

Szklarnia po złożeniu ma wyglądać tak.
Na razie wygląda tak.


Co oni tam robią. Klatkę dla ptaków? Lubię ptaszki mmm...

środa, 21 marca 2012

Koszulka ogrodniczki



 Pierwszy dzień wiosny! Z tej okazji zrobiłam sobie prezent- koszulkę z nadrukiem. Pomysł na grafikę zaczerpnęłam ze zbiorów mojej koleżanki Marzeny. Wybór był trudny ale trafiony; wykapana ja.





Koszulka ogrodniczki

wtorek, 20 marca 2012

Kącik ziołowy



  Kolejny dzień ciężkiej pracy i wreszcie coś drgnęło. Bagienko zmienia swoje oblicze. Postanowiłam zacząć od kącika ziołowego. Sąsiedzkie oczy zasłonięte (chociaż są ok) ale spokój najważniejszy. Mam zamiar spędzać tam dużo czasu.  Ziemia niestety powolutku rozmarza więc całkowite wyrównanie terenu jeszcze potrwa. Udało mi się za to  przesadzić krzewy porzeczki i agrestu już na swoje stałe miejsce. Robi się coraz więcej miejsca na pachnące ziółka.



poniedziałek, 19 marca 2012

Szklarnia I

 Sezon działkowy rozpoczęty. Wczoraj była piękna słoneczna pogoda a ja zamiast na spacer wybrałam się do centrum ogrodniczego. Spędziłam tam prawie cały dzień ale było warto. Udało mi się kupić okazyjnie małą szklarenkę. Może to za dużo powiedziane. Na razie to sterta profili i szybek a po przestudiowaniu 40 stronicowej instrukcji jestem trochę zaniepokojona. Będąc jednak dobrej myśli przekopałam dziś miejsce gdzie już niedługo stanie moje cudeńko.




wtorek, 13 marca 2012

Wierzba mandżurska I

 Tydzień temu, kiedy byłam na spacerze zauważyłam u sąsiada piękną Mandżurkę. Zerwałam ukradkiem gałązkę, (psyt! takie ponoć najlepiej rosną) i do wazonu. Ślicznie puściła listeczki. Dziś przełożyłam do doniczek z ziemią bo widzę już jakieś korzonki. Słyszałam, że wierzba mandżurska łatwo się ukorzenia a sama roślina nie jest skomplikowana w uprawie. Dla jej dekoracyjnych pędów mogę się nawet więcej wysilić :) Ciekawe czy się przyjmie ta moja kruszynka? To będzie pierwsze drzewko na dobry początek. Jutro zrobię zdjęcia.



poniedziałek, 12 marca 2012

Marzenia

 Dziś termometr znów nie przekroczył piątki powyżej zera. W takim tempie rozmarzania prace działkowe zacznę nieprędko. Kiedy to wszystko przeschnie, aby mogła wjechać koparka i uprzątnąć to gruzowisko? Okropnie się niecierpliwię. Żeby nie próżnować zabrałam się za projekt. Stosy gazet, poradników, godziny w necie i jest pomysł! To będzie ogród różany. Ale się rozmarzyłam. Jak tylko się ociepli idę na pomiar. Na razie szkicuję  projekt. Niewielki dywanik trawnika, barwne plamy róż przeplatanych bylinami, pergole i podpory dla pnączy...

niedziela, 11 marca 2012

Nadzieja

 Ta prowizoryczna rabata kryje wszystkie skarby, które udało mi się zabrać w czasie przeprowadzki. Z braku miejsca; nasiona, cebule i sadzonki zrzucone są w jedno miejsce. Istny miszmasz. Niewiele tego, ale dziś zauważyłam pierwsze oznaki życia w moim miniaturowym ogródku. Dzielne roślinki przetrwały zimę, teraz wychylają łepki z ziemi. Niepokoją mnie tylko ślady ogromnych łap Fafika. Kwiatki mogą nie dotrwać do kwitnienia. Przydałoby się jakieś ogrodzenie.




sobota, 10 marca 2012

poniedziałek, 5 marca 2012

Początki są trudne


 Nie ma nic; złotej bramy, za nią zaczarowanego ogrodu. Tylko sterta gruzu. Topniejący śnieg odsłonił mój nowy ogród a raczej miejsce gdzie ma powstać. Jak na razie smutny widok. Nawet  pies nie chce patrzeć.